Zespół będzie miał za zadanie przede wszystkim nie dopuścić, aby zagrażające bezpieczeństwu osoby przekroczyły granicę Stanów Zjednoczonych. Jeśli już przekroczą, to zadaniem zespołu będzie ściganie ich, niedopuszczenie do zawiązania spisku, aresztowanie i wydalenie z kraju. Służby imigracyjne po 11 września były powszechnie krytykowane - głównie za to, że niektórzy z zamachowców wjechali do USA mimo nieważnych wiz. Nowy zespół ma zapobiec możliwości powtórzenia podobnego schematu działań terrorystów. W czasie posiedzenia Biura Bezpieczeństwa Kraju, prezydent George W. Bush być może odniesie się także do oskarżeń kierowanych pod adresem Biura, że zbyt wolno reagowało na doniesienia o rozprzestrzenianiu się wąglika.