Prezydent nie powiedział wprost, czy Stany Zjednoczone planują inwazję Iraku, ale oświadczył: - Saddam Husajn jest problemem i mamy zamiar nim się zająć. Waszyngton obawia się, że dyktator z Bagdadu może zrobić użytek ze swoich broni chemicznych oraz biologicznych i - jeśli mu się w tym nie przeszkodzi - wyprodukować w najbliższych latach broń atomową. W sprawie Iraku - powiedział Bush - "wszystkie opcje pozostają otwarte". - Nie pozwolę, aby kraj taki, jak Irak, zagrażał naszej przyszłości, budując bronie masowego zniszczenia. Irak zgodził się ich nie mieć i powinien dotrzymać umowy - dodał. W swoim wystąpieniu Bush skrytykował także akcje militarne Izraela przeciwko Palestyńczykom. Dziś na Bliski Wschód przyjedzie specjalny amerykański wysłannik Anthony Zinni. Bush nie planuje w tej chwili akcji przeciwko Irakowi Prezydent USA George W. Bush dał jasno do zrozumienia, że nie planuje w najbliższej przyszłości akcji przeciwko Irakowi - powiedział wczoraj premier Irlandii Bertie Ahern. Według relacji Aherna, składającego wizytę w USA, Bush oświadczył w rozmowie z nim, że jest zdecydowany kontynuować wojnę z terroryzmem. Pytany przez dziennikarzy o stanowisko prezydenta wobec Iraku, szef rządu irlandzkiego powiedział, że Bush "dał jasno do zrozumienia, iż nie ma planu rozpoczęcia tej nocy akcji" przeciwko Irakowi.