Komitety wśród licznych ograniczeń ustaliły np., że nie wolno pokazywać jednego z kandydatów w chwili, gdy przemawia drugi. W przeszłości takie ujęcia miały spory wpływ na publiczny odbiór debaty. Przypomnijmy choćby prezydenta Busha seniora, który niecierpliwie patrzy na zegarek w czasie debaty z Clintonem, czy głośne westchnienia Ala Gora słuchającego George'a W. Busha przed 4 laty. Stacje telewizyjne zgodnie odrzucają te żądania, twierdząc, że ich spełnienie mogłoby naruszyć dziennikarską uczciwość przekazu. Temperaturę w sali czy rodzaj papieru na notatki komitety mogą ustalać, ręce precz od kamer...