Sądzę, że to jasne, iż jesteśmy bezpieczni - bardziej bezpieczni - ale jeszcze nie naprawdę bezpieczni - powiedziała Rice w telewizji Fox News. - Zrobiliśmy wiele. Jeśli chodzi o nasz kraj, jesteśmy bardziej bezpieczni. Nasze porty są bardziej bezpieczne. Nasze lotniska są bardziej bezpieczne". Rice broniła inwazji na Irak i obalenia Saddama Husajna bez względu na to, że nie ma dowodów na powiązania ówczesnego reżimu irackiego z zamachami z 11 września. Szefowa dyplomacji amerykańskiej powiedziała, że Irak "przeżywa obecnie bardzo trudny okres". Jej zdaniem, USA muszą "pomóc w stworzeniu tam środowiska, nie dopuszczającego do rozkwitu ekstremizmu". Dodała, że takie środowisko byłoby trudne do wyobrażenia, gdyby u władzy w Iraku pozostawał Saddam Husajn.