Na napój, który chciał kupić Sobolewski, była w sklepie promocja - dwie butelki oferowano w cenie trzech dolarów. Mężczyzna miał jednak tylko dwa dolary, więc tyle zostawił za jedną butelkę, uznając, że to wystarczy. Później okazało się, cena bez promocji za jedną butelkę wynosiła 2,29 dolara plus podatek, co oznacza, że mężczyzna powinien dopłacić jeszcze 43 centy. Portal PennLive podał, że sklep wezwał policję w sprawie kradzieży, a Sobolewski został aresztowany i oskarżony o popełnienie przestępstwa na podstawie "three strikes law", czyli przepisów stanowych nazywanych prawem "trzech razy". Według wspomnianego prawa, przy trzeciej kradzieży nie ma znaczenia wartość kradzieży. Sobolewski był już dwukrotnie skazywany za kradzieże, karano go ponad dziesięć lat temu m.in. za kradzież pary butów. Lokalne media informują, iż Sobolewski początkowo oczekiwał na proces w areszcie, gdyż nie był w stanie wpłacić wyznaczonej kaucji w wysokości 50 tys. dolarów. Po apelacji obrońcy z urzędu zgodzono się, by opuścił areszt bez konieczności wpłacania pieniędzy. PennLive zauważył, że nie jest jasne, czy oskarżenie będzie utrzymane, gdyż prawo wymaga dowodu, że kradzież była umyślnym przestępstwem, a nie nieporozumieniem co do pełnej wartości przedmiotu.