"Nienawiść i przemoc ze względu na religię nie mogą mieć miejsca w naszym społeczeństwie" - powiedział Jeff Sessions, prokurator generalny Stanów Zjednoczonych. Jak poinformował federalny resort sprawiedliwości w Pensylwanii, sprawcy postawiono 11 zarzutów użycia broni palnej w celu popełnienia morderstwa i 11 zarzutów utrudniania kultu religijnego, co doprowadziło do śmierci. Więcej informacji na razie nie podano. Przedstawiciele organów ścigania mają omówić szczegóły masakry w Pittsburghu na konferencji prasowej w niedzielę rano czasu lokalnego. Ostra reakcja Trumpa Prezydent USA Donald Trump w serii tweetów napisał w niedzielę m.in. "Ten nikczemny antysemicki atak jest atakiem na ludzkość. Wszyscy będziemy musieli wspólnie pracować nad usunięciem trucizny antysemityzmu z naszego świata. Musimy się zjednoczyć, by pokonać nienawiść". Jak podał Reuters, Trump uda się do Pittsburgha. Dalsze szczegóły podróży prezydenta nie są jeszcze znane. Donald Trump polecił w sobotę wieczorem opuszczenie flag do połowy masztów na budynkach administracji federalnej w całych Stanach Zjednoczonych. Na znak "uroczystego oddania czci" ofiarom ataku flagi będą opuszczone do połowy masztów na Białym Domu, na budynkach administracji federalnej, w bazach wojskowych i morskich, a także na okrętach wojennych do środy 31 października. Kim jest sprawca? Sprawcą tragedii jest 46-letni Robert Bowers, który, uzbrojony w cztery sztuki broni, wszedł do synagogi Drzewo Życia podczas uroczystości nadani dziecku imienia i otworzył ogień do zebranych. Jak podało w niedzielę BBC, wśród ofiar nie ma dzieci. Bowers w mediach społecznościowych zamieszczał antysemickie i antyimigranckie komentarze. Jego ostatni wpis głosi, że hebrajskie Stowarzyszenie Pomocy Imigrantom "lubi ściągać (do USA) najeźdźców, który zabijają naszych ludzi. Nie mogę siedzieć i patrzyć jak zarzynani są moi ludzie. P... ich optykę. Wchodzę". Przewodniczący Liga Przeciwko Zniesławieniu (Anti-Defamation League) Jonathan Greenblatt oświadczył, że strzelanina w Pittsburghu "jest prawdopodobnie najbardziej śmiercionośnym atakiem na społeczność żydowską w historii Stanów Zjednoczonych". Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że pragnie "wyrazić ból i współczucie dla Amerykanów". Atak na centrum społeczności żydowskiej w Pittsburghu Synagoga znajduje się w dzielnicy Squirrel Hill, która - jak podaje AP - jest centrum społeczności żydowskiej w Pittsburghu. Sprawca został wielokrotnie postrzelony, zatrzymany i przewieziony do szpitala. Policja długo sprawdzała jeszcze wszystkie pomieszczenia w synagodze, by upewnić się, że napastnik nie pozostawił tam ładunków wybuchowych. Dyrektor wydziału do spraw bezpieczeństwa publicznego w ratuszu Pittsburgha Wendell Hissrich zapewnił nieco później, że "nie ma kolejnych bezpośrednich zagrożeń"; powiedział też podczas krótkiej konferencji prasowej, że w synagodze zobaczył "straszliwą scenę zbrodni". "To jedna z najstraszniejszych, jakie widziałem, a widziałem sceny katastrof lotniczych" - dodał. Wyjaśnił, że atak na synagogę traktowany jest jak przestępstwo federalne i główną agencją, która poprowadzi śledztwo w tej sprawie, będzie FBI, przy wsparciu lokalnej policji. Władze Nowego Jorku wysłały silnie uzbrojone patrole do synagog i innych świątyń w mieście z obawy przed kolejnymi atakami. Premier Izraela: Straszliwy, antysemicki atak Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że jest wstrząśnięty sobotnią strzelaniną w Pittsburghu i nazwał ją "straszliwym, antysemickim, brutalnym" atakiem. Izraelski minister ds. diaspory i oświaty Naftali Bennett poinstruował swój resort, by był gotów do udzielenia wszelkiej możliwej pomocy wspólnocie żydowskiej w Pittsburghu. Bennett jeszcze w sobotę wyleci do Pittsburgha, by spotkać się z lokalną społecznością żydowską i uczestniczyć w pogrzebach ofiar. Portal Vox przypomina, że w 2018 roku od strzałów zginęły już co najmniej 262 osoby, a 1131 było rannych; doszło do 276 poważnych strzelanin. Kondolencje prezydenta Dudy W imieniu własnym i całego narodu polskiego przekazuję wyrazy głębokiego współczucia z powodu podstępnego zamachu na tle antysemickim dokonanego w synagodze w Pittsburghu; łączymy się w modlitwie i smutku z narodem amerykańskim - napisał prezydent Andrzej Duda w depeszy kondolencyjnej do prezydenta USA. "Zarówno ja, jak i moi Rodacy, jesteśmy wstrząśnięci wiadomościami dochodzącymi ze Stanów Zjednoczonych. Przekazuję w imieniu własnym i całego Narodu Polskiego wyrazy głębokiego współczucia z powodu podstępnego zamachu na tle antysemickim dokonanego w synagodze 'Drzewo Życia' w Pittsburghu, w którym życie odebrane zostało wielu niewinnym ludziom zgromadzonym w celach modlitewnych" - podkreślił Andrzeja Dudy w depeszy kondolencyjnej skierowanej do Donalda Trumpa. "Składam na ręce Pana Prezydenta najszczersze kondolencje dla rodzin i bliskich ofiar tej wielkiej tragedii. Wszystkim poszkodowanym wskutek działań szaleńczego zamachowcy pragnę złożyć życzenia jak najszybszego powrotu do zdrowia" - napisał prezydent. "Łączymy się w modlitwie i smutku z Narodem Amerykańskim" -