Adwokat Craig Weintraub zarzucił mediom, że zrobiły z jego klienta "potwora". - Rozmawiałem z nim trzy godziny i nie odniosłem wrażenia, że jest potworem - powiedział prawnik w lokalnej telewizji WKYC. W podobnym tonie wypowiedział się także drugi z adwokatów Ariela Castro. Castro jest oskarżony o uprowadzenie, uwięzienie, gwałcenie trzech młodych kobiet, które przetrzymywał przez około 10 lat w swoim domu w Cleveland w stanie Ohio. Według policji, Castro bił swe ofiary, a także pętał łańcuchami i sznurami. Do uwolnienia kobiet doszło w ubiegłym tygodniu, gdy sąsiad, zaniepokojony krzykami w pobliskim domu, poszedł sprawdzić, co się dzieje i odnalazł tam zaginione. Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces Ariela Castro. Prokuratura bada, czy można mu postawić także zarzut morderstwa. Jeśli śledztwo potwierdzi, że Castro biciem wywoływał poronienia u swych ofiar, grozić mu będzie kara śmierci.