Podczas rozprawy aptekarz przyznał, że na dwóch kolejnych nocnych zmianach pod koniec grudnia celowo wyjmował z chłodni pudełka szczepionek Moderny, aby preparat stał się obojętny i nieskuteczny. Wyjaśnił, że po kilku godzinach szczepionki wracały do lodówki, a następnego dnia były wykorzystywane w szpitalnej klinice szczepień. Zanim odkryto proceder Brandenburga, 57 osób otrzymało dawkę z tych fiolek. Jego sprawa trafiła do sądu, gdzie został oskarżony o narażenie innych osób na niebezpieczeństwo śmierci lub obrażeń ciała. Grozi mu do 10 lat więzienia. - Manipulowanie przy szczepionkach w trakcie światowego kryzysu zdrowotnego wymaga zdecydowanej reakcji, co znajduje odzwierciedlenie w poważnych zarzutach, jakie Stany Zjednoczone postawiły dzisiaj - powiedział Brian Boynton, pełniący obowiązki prokuratora generalnego wydziału cywilnego Departamentu Sprawiedliwości USA. - Będziemy nadal współpracować z organami ścigania, aby zapewnić społeczeństwu bezpieczne i skuteczne szczepionki - dodał. - Farmaceuci należą do najbardziej zaufanych specjalistów - mówił agent specjalny FBI Robert Hughes. - Ta osoba wykorzystała swój specjalny dostęp do szczepionek. FBI bardzo poważnie traktuje zarzuty fałszowania produktów konsumenckich i wykorzysta wszystkie dostępne zasoby, aby postawić przed sądem tych, którzy celowo narażają zdrowie publiczne.