"Siedem lat po tym jak znana dziennikarka Anna Politkowska została zastrzelona w budynku, gdzie mieszkała, osoby, które były 'mózgiem' tej zbrodni nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności" - brzmi wydane w poniedziałek przed Departament Stanu USA oświadczenie podpisane przez zastępczynię rzecznika prasowego Marie Harf.W oświadczeniu stwierdza się, że skazanie na 11 lat w grudniu ub. r. byłego policjanta za udział w zbrodni było pozytywnym, ale niewystarczającym krokiem. "Trwający proces pięciu innych podejrzanych wciąż nie ujawnił, kto był zleceniodawcą tej okrutnej zbrodni. Wzywamy do zdwojenia wysiłków w celu zidentyfikowania i osądzenia wszystkich osób odpowiedzialnych za morderstwo pani Politkowskiej" - napisała Harf. Zamordowana 7 października 2006 r. Politkowska była dziennikarką opozycyjnej "Nowej Gaziety", a także obrończynią praw człowieka i autorką książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina. O zorganizowanie zabójstwa dziennikarki oskarżono biznesmena z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa. Według Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej utworzył on w tym celu grupę przestępczą, w której skład weszli - również pochodzący z Czeczenii - bracia Machmudowowie: Ibrahim, Dżabrail i Rustam, a także byli oficerowie milicji Siergiej Chadżikurbanow i Dmitrij Pawluczenkow. Za bezpośredniego sprawcę morderstwa uznano Rustama Machmudowa. Proces pięciu z nich - Gajtukajewa, braci Machmudowów i Chadżikurbanowa - od 24 lipca trwa przed Moskiewskim Sądem Miejskim. Jest to już drugi proces w tej sprawie. W poprzednim, który toczył się w latach 2008-2009, oskarżonych uniewinniono na mocy werdyktu ławy przysięgłych. We wrześniu 2009 r. Sąd Najwyższy nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki. Szósty z domniemanych zabójców - Pawluczenkow, który przyznał się do winy i zobowiązał się do współpracy podczas śledztwa, zawierając stosowny układ z Prokuraturą Generalną FR, w grudniu 2012 r. został już skazany na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Sąd uznał go za współorganizatora zbrodni. Zleceniodawców zabójstwa Politkowskiej wciąż nie wykryto. W tej sprawie prowadzone jest oddzielne dochodzenie.