Sekretarz stanu USA Colin Powell wezwał dzisiaj Amerykanów do czujności w związku z groźbą zamachów terrorystycznych 4 lipca. Powell podkreślił w telewizji CBS, że napływają różne "raporty wywiadowcze, które sugerują, że powinniśmy być szczególnie czujni Czwartego Lipca". Jak tłumaczy dzisiejszy dziennik "The New York Times", uznano, że doniesienia te są zbyt ogólnikowe, by powiadamiać o nich opinię publiczną. Sygnały pochodzą z tak wielu źródeł - między innymi od agentów wywiadu, z nasłuchu elektronicznego i przesłuchań zatrzymanych członków Al-Kaidy - że nie sposób ich lekceważyć. W całym kraju już teraz zaostrzono środki bezpieczeństwa - między innymi zwiększono liczbę patroli powietrznych nad miastami. Nad obiektami, które nierozerwalnie kojarzą się z USA - nowojorską Statuą Wolności, Górą Rushmore, w której wyrzeźbiono popiersia prezydentów, czy Gateway Arch w Saint Louis - wprowadzono całkowity zakaz lotów.