Urodzony w Afganistanie 24-letni Zazi miał planować od sierpnia 2008 roku "wykorzystanie co najmniej jednego rodzaju broni masowego zniszczenia". Za planowanie zamachu grozi mu nawet dożywocie. Władze poinformowały, że nie mają informacji o czasie, miejscu ani celu planowanych ataków. Zazi miał też przyznać się, że uczestniczył w szkoleniu dotyczącym budowy bomb w obozie treningowym Al-Kaidy w Pakistanie. W jego komputerze znaleziono instrukcję budowy materiałów wybuchowych podobnych do tych użytych w zamachach w Londynie w 2005 roku. - Prowadzimy dochodzenie dotyczące wielu tropów powiązanych z tym spiskiem i będziemy pracowali bez przerwy, by każda osoba związana z tą sprawą została postawiona przed sądem - powiedział prokurator Eric Holder. - Wierzymy, że wszelkie bezpośrednie zagrożenie wynikające z tej sprawy zostało zażegnane, ale jak zawsze przypominamy Amerykanom, by byli czujni i zgłaszali policji wszystkie podejrzane działania - dodał. Wcześniej Zaziego, jego ojca oraz Ahmada Wais Afzali, imama w nowojorskim meczecie, oskarżono o świadome wprowadzenie w błąd Federalnego Biura Śledczego (FBI). Cała trójka została oficjalnie oskarżona o "świadome i rozmyślne składanie fałszywych wyjaśnień FBI w kwestiach związanych z międzynarodowym i krajowym terroryzmem". Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Afzali został wypuszczony z aresztu po wpłaceniu 1,5 miliona dolarów kaucji.