W porównaniu z danymi z wczoraj liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wirusem wzrosła o 254. We wtorek zmarła na świńską grypę pierwsza Amerykanka, 33-letnia nauczycielka z Harlingen w Teksasie. Nie jest pewne, jak się zaraziła, ale podróżowała niedawno do Meksyku, gdzie epidemia się zaczęła i gdzie odnotowano już co najmniej 42 zgony. Kobieta była w ciąży - dziecko urodziło się jeszcze za jej życia i jest zdrowe. Wcześniej zmarło w USA niespełna 2-letnie dziecko, które przyjechało z rodzicami, obywatelami meksykańskimi, z Meksyku.