Caroline Dawn Pennington, 47-letnia była dyrektor generalna i dyrektor organizacji GROWL, w piątek została oskarżona o 30 przypadków złego traktowania zwierząt i trafiła do aresztu - informuje "New York Post". Martwe psy i koty w domu Kilkanaście dni wcześniej policja dokonała w jej domu szokującego odkrycia. Funkcjonariusze pojawili się tam z interwencją po zawiadomieniu sąsiadów, że z domu unosi się "zapach śmierci". Przybyli na miejsce policjanci zobaczyli kilkadziesiąt klatek z martwymi zwierzętami. Było to 28 psów i dwa koty. - To przerażające i rozdzierające serce - powiedział szeryf hrabstwa Richland, Leon Lott. - To ktoś, komu społeczność powierzyła opiekę nad tymi zwierzętami i znalezienie im domów. Zdradziła to zaufanie i zdradziła zaufanie tych niewinnych zwierząt, które na niej polegały - dodał. Rzecznik szeryfa przekazał, że psy i koty były zaniedbywane. Zwierzęta prawdopodobnie zmarły z głodu i odwodnienia. Stopień rozkładu ciał wskazuje, że zwierzęta nie żyły od wielu miesięcy. Pennington ratowała zwierzęta Caroline Dawn Pennington jest dobrze znaną postacią w społeczności ratowniczej zwierząt w Karolinie Południowej. Oprócz tego, że była dyrektorem GROWL, organizacji ratującego zwierzęta, była również zatrudniona przez Stowarzyszenie Humane w hrabstwie Kershaw. Organizacja wskazała w oświadczeniu, że Pennington już nie jest jej pracownikiem."Nie byliśmy świadomi działań byłego pracownika i jesteśmy naprawdę zszokowani i załamani" - przekazano w oświadczeniu.