USA: 20-metrowa bariera przebiła samochód. Jest nagranie
Fakt, że kierowca wyszedł ze swojego samochodu niemalże bez szwanku po tym, jak jego auto zostało przebite na wylot przez 20-metrową barierę, ratownicy określają mianem "cudu". Zwłaszcza, że do wypadku doszło dzień po Bożym Narodzeniu.
Zdarzenie miało miejsce 25 grudnia w Manchesterze w stanie Connecticut, w hrabstwie Hartford. Na jednej z międzystanowych autostrad kierowca "cudem przeżył wypadek", w którym jego samochód przebiła ponad 20-metrowa, stalowa bariera.
Sprawę nagłośniła tamtejsza Straż Pożarna. "Pierwsza popołudniowa zmiana działa dzisiaj na autostradzie międzystanowej nr 384 przy wypadku samochodu" - napisali, dodając do wpisu zdjęcia.
Pojazd uderzył w barierę, która przebiła auto na wysokości miejsca dla pasażera. Następnie przeszła między dwoma przednimi siedzeniami, żeby na koniec przebić się przez tył pojazdu i wysunąć na kolejne sześć metrów poza maszynę.
Kierowca doznał zaledwie niewielkich obrażeń. Przewieziono go do szpitala przez strażaków na rutynowe badania.
Na nagraniach, które trafiły do sieci, widać barierę wystającą z tylnego koła po stronie kierowcy czarnego sedana. Można dostrzec również, jak poręcz wije się wewnątrz samochodu, przebija przez fotel i rozcina silnik.