Jeśli urzędnik nie zgłosi prezentu przełożonemu, grozi mu nagana. Ale nawet jeśli zamelduje, że go otrzymał, przez pewien czas i tak będzie na celowniku. Specjalna komisja będzie musiał uznać, że symboliczna bombonierka nie miała wpływu na wydawane decyzje. Do tej pory urzędnik mógł przyjmować prezenty warte nie więcej niż 25 euro; można go też było zaprosić na kolację. Teraz również można się z nim wybrać do restauracji, ale każdy musi już zapłacić za siebie.