Udostępnione przez komisję dokumenty obejmują dziesiątki tysięcy stron osobistych zeznań podatkowych byłego prezydenta oraz dokumentów dotyczących finansów i operacji jego firm. Według portalu Politico, ich analiza może zająć "dni lub tygodnie". Do publikacji doszło 10 dni po tym, jak komisja podjęła decyzję zezwalającą i wydała dwa raporty oparte na dokumentach. Wynikało z nich, że w swoich zeznaniach z lat 2015-2020 Trump zadeklarował łącznie ponad 53 mln dolarów straty netto (zysk netto zadeklarował tylko w 2018 i 2019 roku) i zapłacił łącznie 1,77 mln USD podatku dochodowego. W 2016 i 2017 roku zapłacił 750 dolarów, zaś w 2020 - nic. Eksperci zauważyli nieprawidłowości w transakcjach i odliczeniach od podatków W analizie dokumentów dokonanej przez ekspertów bezpartyjnej komisji ds. podatków zgłoszono też kilka potencjalnych nieprawidłowości, wymagających dodatkowych badań. Chodzi m.in. o transakcje z członkami swojej rodziny, odliczenia od podatków wydatków m.in. na fryzjera, obiady i charakteryzatorów oraz odpis związany z odszkodowaniami, jakie Trump zapłacił oszukanym klientom tzw. Trump University. Ponadto z raportów wynika, że audytorzy amerykańskiego fiskusa (Internal Revenue Service, IRS) badali m.in. potencjalne zawyżenie wartości wielomilionowych odpisów związanych z użytkowaniem gruntów na jego posiadłościach. Batalia między Trumpem a demokratami Szef komisji finansów, demokrata Richard Neal podkreślił też, że dokumenty dowodzą, że IRS zaczął obowiązkowy audyt zeznań podatkowych byłego prezydenta dopiero po tym, jak Neal zwrócił się o udostępnienie zeznań, tj. w 2018 roku. Żaden z corocznych audytów nie został dotąd ukończony. Piątkowa publikacja to ostatni akt trwającej od 2019 prawnej batalii między Trumpem i demokratami o dokumenty finansowe byłego prezydenta. Mimo wielokrotnie ponawianych obietnic i wbrew obowiązującej tradycji, Trump nie ujawnił swoich zeznań i do końca starał się zablokować ich upublicznienie.