Stanowiska w sprawie finansów nie udało się ustalić, bowiem na przeszkodzie stanęły różnice zdań w sprawie przyszłości kosztownej wspólnej polityki rolnej. Obrady zdominował spór Niemiec i Francji: wysłannicy Berlina opowiadają się za odejściem od polityki dopłat, dyplomaci z Paryża są temu przeciwni. W tej sytuacji sukces szczytu w Brukseli, który rozpocznie się w czwartek, także stoi pod znakiem zapytania. Na tym spotkaniu unijni przywódcy mieli uzgodnić warunki finansowe poszerzenia np. w sprawie wysokości dopłat dla rolników i pomocy regionalnej. Przewodnicząca Unii Dania przypominała, że jeśli strony nie zdołają dojść w Brukseli do porozumienia, może to zniweczyć plany Unii zakończenia negocjacji z 10 krajami kandydującymi na szczycie w Kopenhadze w grudniu tego roku. Niemieccy dyplomaci nieoficjalnie sugerują, że w listopadzie trzeba będzie zwołać jeszcze jeden szczyt i dopiero na nim dojdzie do porozumienia. Dania: "Nie" dla rozszerzenia UE bez porozumienia finansowego Rozszerzenie UE o 10 państw w 2004 r. "nie będzie mieć miejsca", jeśli szefowie państw i rządów Piętnastki nie osiągną porozumienia na szczycie europejskim w Brukseli w najbliższy czwartek i piątek. Opinię tę wyraził dzisiaj w Luksemburgu minister spraw zagranicznych Danii, Per Stig Moeller.