Obecnie obowiązujące sankcje wygasają z końcem lipca. Formalną decyzje o ich przedłużeniu o kolejne pół roku podejmą przedstawiciele krajów członkowskich w najbliższych dniach. Sankcje oznaczają ograniczenie dostępu do unijnych rynków kapitałowych dla pięciu głównych rosyjskich instytucji finansowych z większościowym udziałem skarbu państwa i ich spółek zależnych poza UE. Dotyczą też trzech głównych rosyjskich firm energetycznych oraz trzech firm przemysłu obronnego. Ponadto w ramach restrykcji obowiązuje zakaz eksportu i importu broni do i z Rosji, zakaz eksportu produktów podwójnego zastosowania do celów militarnych lub dla użytkowników wojskowych w tym kraju. UE ogranicza też Rosji dostęp do strategicznie cennych technologii i usług, które można wykorzystać do wydobycia ropy naftowej. Sprawą sankcji zajmują się zwykle przywódcy na szczycie w połowie roku. Zazwyczaj pojawiają się ze strony niektórych państw, m.in. Włoch, głosy o konieczności zrewidowania decyzji w tej sprawie, ale do tej pory nie było większych problemów z przedłużaniem restrykcji. UE uzależniła zniesienie sankcji od pełnej realizacji porozumień mińskich w sprawie uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy. Mimo że termin w tej sprawie wyznaczono na 31 grudnia 2015 roku, do dziś nie zostały one w pełni wdrożone. Pierwotnie sankcje wprowadzono 31 lipca 2014 roku - na jeden rok. We wrześniu 2014 roku zostały zaostrzone. Dotyczą one sektora finansowego, energetycznego i obronnego oraz produktów podwójnego zastosowania. Następnie były przedłużane.