- Jeśli będziemy mogli zrobić to wcześniej, to zrobimy. Nie zaszła tu żadna zmiana stanowiska - oświadczył rzecznik, dodając, że premier mówił o tym niejednokrotnie.Dodał, że Cameron chce zmiany unijnego traktatu w ramach renegocjowania więzi W. Brytanii z Unią. - On (Cameron) chce zmiany traktatu. Wszelkie rady, które otrzymał, wskazują, że zmiana traktatu jest konieczna - wskazał rzecznik, jako przykład podając zmiany, których W. Brytania chce w dziedzinie opieki społecznej. Zapowiedział też, że na spotkaniu pod koniec czerwca Cameron przedstawi "kolegom z UE" więcej szczegółów dotyczących reform, o które zabiega W. Brytania. Za prawdopodobne uznał prowadzenie przedtem przez Camerona dwustronnych "rozmów przygotowawczych". Reuters odnotowuje, że przywódcy UE zaoferowali Cameronowi rozmowy na temat reform, ale Komisja Europejska podkreśla, że nie wchodzi w grę renegocjowanie podstawowych traktatów. Cameron, którego Partia Konserwatywna zwyciężyła w zeszłotygodniowych wyborach i samodzielnie utworzyła rząd, podkreśla, że otrzymał od wyborców mandat, który upoważnia go do prowadzenia "trudnych" negocjacji z Unią Europejską. Pod naciskami eurosceptycznego skrzydła we własnej partii oraz pod wpływem wzrostu popularności antyunijnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Cameron obiecał przed wyborami, że doprowadzi do renegocjacji warunków brytyjskiego członkostwa w UE, np. w takich sprawach jak imigracja, i przywróci Londynowi uprawnienia, których zrzekł się na rzecz Brukseli. Zapowiadał, że w razie wygranej konserwatystów w maju referendum w tej sprawie odbędzie się w 2017 roku. Później dawał też do zrozumienia, że byłby gotów przyspieszyć to głosowanie.