Stare budynki oraz infrastruktura portów lotniczych, zła ochrona samolotów, nieprawidłowe postępowanie obsługi naziemnej. Wszystko to powoduje, że unijne lotniska nadal są zagrożone atakiem terrorystów. Takie wnioski przynosi raport PE, do którego dotarł serwis internetowy tvp.info. - Pomimo poczynionych postępów terroryzm nadal stanowi zagrożenie dla naszego społeczeństwa - czytamy w dokumencie. W raporcie wyraźnie podkreślono, że lotnictwo cywilne jest obszarem "szczególnie zagrożonym". - Stanowi ono potencjalny cel różnego rodzaju ataków - stwierdzają autorzy dokumentu. Dodają jednak, że w ostatnich latach zrobiono dużo, by zwiększyć bezpieczeństwa i dzięki temu "udało się zapobiec wielu atakom". -Niebezpieczeństwo nie zostało jednak zażegnane i należy zachować dalszą czujność - czytamy w dokumencie. Raport przygotowano na podstawie wielu kontroli na unijnych lotniskach (m.in. po pięciokrotnych inspekcjach w Polsce). Nowe zasady dotyczące bezpieczeństwa wprowadzono po zamachach terrorystycznych na USA z 11 września 2001 r. Najbardziej nagłośnionym udaremnionym zamachem terrorystycznym przy użyciu samolotów w Europie jest ten z 2006 r. w Wielkiej Brytanii. Zamachowcy chcieli wtedy wysadzić samoloty lecące do Stanów Zjednoczonych . Mieli to zrobić za pomocą bomb zrobionych już na pokładzie samolotów mieszając płyny, które legalnie można było wnieść na pokład. Także przed tygodniem siły specjalne niemieckiej policji zatrzymały na pokładzie samolotu pasażerskiego linii KLM na lotnisku w Kolonii dwóch mężczyzn podejrzanych o terroryzm. Z ustaleń policji wynika, że chcieli zginąć jako bojownicy "świętej wojny". Maszyna miała lecieć do Amsterdamu.