Podniesienia tej kwestii na szczycie w Brukseli domagał się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W ubiegłym tygodniu zwrócił się w tej sprawie do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Polska bezskutecznie domaga się zwrotu wraku. Władze w Moskwie mówią, że musi on pozostać w Rosji do czasu zakończenia śledztwa. Wysoki rangą unijny dyplomata pytany przez Polskie Radio, czy sprawa może pojawić się podczas szczytu mimo, że dyskusji na ten temat nie zaplanowano, powtórzył dotychczasowe oświadczenia - "szefowa unijnej dyplomacji przyjęła do wiadomości prośbę polskiego ministra i to wszystko, co można teraz powiedzieć". Na piątkowy szczyt zaplanowano dyskusję między innymi na temat współpracy Unii z Rosją w sprawach gospodarczych, także energetycznych. Moskwa zabiega w Brukseli, by projekt gazociągu South Stream nie był objęty unijnymi regulacjami. Chodzi o południowy korytarz, którym Rosja chce transportować błękitne paliwo do Europy. Ponadto rozmowy mają dotyczyć kwestii wizowych i sytuacji w świecie, w tym Syrii, a także - jak zapowiadają unijni dyplomaci - przestrzegania praw człowieka w Rosji.