UNICEF: Nigeryjska milicja zwolniła ze swych szeregów ponad 830 dzieci
Nigeryjska milicja CJTF walcząca z Boko Haram zwolniła ze swych szeregów ponad 830 dzieci, aby nie uczestniczyły w tych walkach - podał w piątek w Genewie UNICEF. To pierwszy taki przypadek.
Rzecznik UNICEF Christophe Boulierac powiedział, że Cywilne Połączone Siły Zadaniowe (CJTF) powstały w 2013 roku z grup mieszkańców stanu Borno na północy Nigerii, samorzutnie tworzących lokalne milicje do obrony przed Boko Haram.
CJTF we wrześniu zeszłego roku podpisała plan mający na celu zakończenie rekrutowania dzieci i zwolnienie już zwerbowanych, z których 40 proc. ma 15 lub mniej lat.
"To kamień milowy w zakończeniu rekrutacji i wykorzystania dzieci, ale o wiele więcej z nich wciąż pozostaje w szeregach innych ugrupowań zbrojnych w roli albo bojowników, albo pomocników" - podała w oświadczeniu przedstawicielka UNICEF na Nigerię Pernille Ironside.
Zwolnione dzieci znajdują się wśród zidentyfikowanych 1175 chłopców i 294 dziewcząt związanych z CJTF w Maiduguri, stolicy stanu Borno - podał UNICEF. Według organizacji jeszcze nie zweryfikowano wszystkich. Może chodzić o nawet 2200 dzieci.
UNICEF podaje, że udzielił pomocy w celu ponownej integracji społecznej ponad 8700 dzieci zwolnionych przez ugrupowania zbrojne od 2017 roku, pomagając odnaleźć ich rodziny i udzielając wsparcia psychologicznego, edukacyjnego, zapewniając szkolenia zawodowe lub innego rodzaju przysposobienie zawodowe.
Boulierac wyraził nadzieje, że w przypadku dzieci zwolnionych przez CJTF ich reintegracja społeczna może być prostsza, ponieważ większość z nich pełniła w tej milicji tylko pomocnicze role, nie wojskowe, jak w przypadku dzieci zwalnianych przez ugrupowania zbrojne w rodzaju Boko Haram.
Według nigeryjskiego rządu od grudnia 2015 roku Boko Haram zostało "technicznie pokonane". Jednak na północnym wschodzie kraju nadal dochodzi do krwawych ataków, a Państwo Islamskie w Afryce Zachodniej, które w 2016 roku wydzieliło się z Boko Haram, panuje nad terytorium wokół jeziora Czad, leżącym na pograniczu Czadu, Nigerii, Nigru i Kamerunu.
Islamistyczna rebelia przyniosła w regionie co najmniej 20 tys. ofiar śmiertelnych.