Organizacja opublikowała we wtorek swój najnowszy raport "The State of the World’s Children". UNICEF wskazuje, że od 1990 r. udało się osiągnąć znaczący postęp w ratowaniu życia dzieci i zwiększyć liczbę dzieci objętych systemem edukacji. Globalne wskaźniki umieralności dzieci poniżej 5. roku życia zmniejszyły się o ponad połowę. Liczba osób na świecie żyjących w skrajnym ubóstwie jest niemal o połowę niższa niż w latach 90. ubiegłego wieku. Najuboższe dzieci są dwa razy bardziej narażone na śmierć Niestety, jak podkreśla UNICEF, postęp ten nie jest ani równy, ani sprawiedliwy. Najuboższe dzieci są dwa razy bardziej narażone na niedożywienie i śmierć przed ukończeniem 5. roku życia niż ich najlepiej sytuowani rówieśnicy. Na niemal całym terytorium Azji Południowej i Afryki Subsaharyjskiej dzieci kobiet, które nie mają wykształcenia, są trzy razy bardziej narażone na śmierć przed piątymi urodzinami, niż te urodzone przez kobiety z wykształceniem średnim. Dziewczęta z najuboższych domów są dwa razy częściej wydawane za mąż jako dzieci, niż dziewczęta z najbogatszych gospodarstw domowych. UNICEF ocenia, że nigdzie perspektywa nie jest tak ponura jak w Afryce Subsaharyjskiej, gdzie co najmniej 247 mln dzieci (dwoje na troje) żyje w ubóstwie. Są pozbawione tego, co daje im możliwość przeżycia i rozwoju. Według raportu, jeśli obecne tendencje nie ulegną zmianie, do 2030 r. niemal połowa z 69 mln dzieci poniżej 5. roku życia, które umrą z powodu chorób, którym potrafimy zapobiegać, będzie zamieszkiwała Afrykę Subsaharyjską. Co więcej, w tym regionie świata będzie mieszkała ponad połowa z 60 mln dzieci w wieku szkolnym, które wciąż będą poza systemem edukacji. 9 na 10 dzieci żyjących w skrajnym ubóstwie również będzie zamieszkiwać Afrykę Subsaharyjską. Mimo, że edukacja odgrywa wyjątkową rolę w wyrównywaniu szans, od 2011 r. zwiększyła się liczba dzieci, które nie są objęte systemem edukacji. Jednocześnie znaczna część dzieci, które chodzą do szkoły, nie zdobywa podstawowej wiedzy. Dziś, około 124 mln dzieci nie chodzi do szkoły, a niemal dwoje na pięcioro dzieci, które kończą szkołę podstawową, nie nauczyło się czytać, pisać ani wykonywać prostych działań arytmetycznych. "Nierówności nie są niemożliwe do przezwyciężenia" UNICEF w swoim raporcie wskazuje, że inwestowanie w najmniej uprzywilejowane dzieci może mieć natychmiastowe i długotrwałe korzyści. Organizacja podkreśla, że nierówności nie są ani nieuchronne, ani niemożliwe do przezwyciężenia. W raporcie przedstawiono działania i środki, które mogą pomóc w zmniejszeniu nierówności wśród dzieci. Są to: lepsze dane o najbardziej narażonych dzieciach, zintegrowane podejście do wyzwań, przed jakimi stoją dzieci, innowacyjne sposoby rozwiązywania starych problemów, zwiększone zaangażowanie społeczności oraz bardziej sprawiedliwe inwestycje. "Odmawianie setkom milionów dzieci możliwości godziwego życia zagraża nie tylko ich przyszłości. Zagraża również przyszłości społeczności, w których żyją poprzez utrwalanie błędnego koła ubóstwa" - uważa dyrektor Generalny UNICEF Anthony Lake. Podkreśla on, że mamy wybór: możemy teraz inwestować w te dzieci albo pozwolić, aby nasz świat stał się miejscem jeszcze bardziej nierównym i podzielonym. Organizacja podkreśla, że rządy państw, darczyńcy, organizacje międzynarodowe i świat biznesu powinni zwiększyć wysiłki na rzecz dzieci.