Stanowisko takie polscy dyplomaci przedstawili na szczeblu grup roboczych w Radzie UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich. W czwartek swoją decyzję Polska ma ogłosić na posiedzeniu na szczeblu ambasadorów w Brukseli. Polska argumentuje, że nie ma potrzeby ustanawiania Europejskiego Dnia w proponowanej formie, skoro we wszystkich krajach UE (a także Rady Europy) kara śmierci została zniesiona. Sugeruje jednocześnie, że treścią tego rodzaju dnia powinna być ochrona życia jako takiego, uwzględniająca zarówno sprzeciw wobec kary śmierci, jak i eutanazji oraz aborcji. KE wyraziła zdziwienie polskim stanowiskiem. Podkreśliła, że planowana wspólna deklaracja KE, krajów członkowskich UE i Parlamentu Europejskiego przeciw karze śmierci i ustanowieniu Europejskiego Dnia "nie jest żadną nową polityką" i w pełni odzwierciedla potwierdzany wielokrotnie sprzeciw UE wobec kary śmierci, europejskie wartości i zobowiązania traktatowe. - Parlament Europejski już zaakceptował naszą propozycję. Polska jest jedynym krajem, który zgłosił zastrzeżenia - powiedział Friso Roscam Abbing, rzecznik komisarza ds. sprawiedliwości i wolności Franco Frattiniego. - Proponowana deklaracja wpisuje się w politykę UE dotyczącą promowania praw człowieka i europejskich standardów na świecie i jest zgodna z zobowiązaniami prawnymi krajów członkowskich - dodał. Przypomniał, że zniesienie kary śmierci jest warunkiem sine qua non wstąpienia do UE, a także członkostwa w Radzie Europy (do której należą wszystkie kraje UE). - Dyskusja nie dotyczy tego, czy ma to być dzień pro-life. Pytanie brzmi: czy jest polityczna wola i potrzeba, by ustanowić Europejski Dzień przeciwko Karze Śmierci? Wciąż mamy nadzieję, że wszystkich 27 krajów powie: tak - zaznaczył Abbing. Przyjęcie propozycji KE wymaga jednomyślności w Radzie UE. Rzecznik zapowiedział, że "w razie potrzeby" komisarz Frattini poruszy sprawę podczas najbliższego spotkania unijnych ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości 17-18 września w Brukseli. Portugalskie przewodnictwo w UE wypowiada się ostrożnie. - Rozmowy trwają, mamy przed sobą spotkania ambasadorów i ministrów, zobaczymy, jaki będzie rezultat. Portugalia jest oczywiście wielkim orędownikiem walki z karą śmierci - powiedział rzecznik Manuel Carvalho. KE wraz z Portugalią planowała, że deklaracja zostanie uroczyście podpisana 9 października w Lizbonie, w przeddzień odbywającego się od 2003 roku Międzynarodowego Dnia przeciwko Karze Śmierci, który odtąd miałby być też obchodzony jako Dzień Europejski. Deklaracja miała być przyjęta jako wspólny dokument Unii Europejskiej i Rady Europy. Roscam Abbing zwrócił uwagę, że stanowisko Polski jest tym bardziej niezrozumiałe, że na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu 17-18 czerwca postanowili oni jednomyślnie, że na najbliższej, rozpoczynającej się 18 września sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, UE przestawi wspólny projekt rezolucji przeciwko karze śmierci na świecie. Wszystkie kraje UE podpisały i ratyfikowały 6. protokół dodatkowy do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka bezwarunkowo znoszący karę śmierci w czasie pokoju. 22 kraje podpisały i ratyfikowały protokół 13., który znosi tę karę także w czasie wojny. Polska jest w grupie pięciu krajów (wraz z Francją, Włochami, Łotwą i Hiszpanią), które protokół 13. podpisały, ale go nie ratyfikowały. Kary śmierci zabrania także Karta Praw Podstawowych UE.