Czeski prezydent Vaclav Klaus zaznaczył, że zarówno Polska, jak i Republika Czeska muszą się nauczyć funkcjonować w nowych strukturach europejskich. Klaus powiedział na konferencji prasowej, że w żadnym wypadku ani on, ani polski prezydent nie lekceważą zmian, które są konsekwencją wejścia w życie Traktatu z Lizbony. - Sądzę, że oba nasze kraje muszą się nauczyć, jak postępować w tych nowych prawnych ramach, a zwłaszcza musimy starać się o to, by Traktat Lizboński nie był wyłącznie otwarciem drzwi do dalszej radykalnej unifikacji i centralizacji Europy - zaznaczył czeski prezydent. - Interpretacja (Traktatu Lizbońskiego) może pójść w dwóch kierunkach: Unia Europejska jako silny związek państw i Unia Europejska jako swoiste "superpaństwo", co prezydent Klaus nazywa centralizacją i unifikacją - mówił z kolei Lech Kaczyński. Zaznaczył, że to, iż obaj opowiadają się za Unią Europejską jako związkiem państw, nie wynika z przekory. - Wynika to ze spokojnej analizy sytuacji w Europie, gdzie narody i ich państwa mają swoją wizję świata, swoją opinię publiczną, co jest niezwykle istotne i swoje odmienności, często bardzo daleko idące - powiedział. Kaczyński mówił, że podczas prywatnej rozmowy zarówno on, jak i prezydent Klaus podkreślali konieczność m.in. współpracy na rzecz implementacji Traktatu z Lizbony. Politycy pytani byli przez dziennikarzy o aspiracje Gruzji do członkostwa UE i NATO oraz o poparcie Polski i Republiki Czeskiej dla tych starań. Jak podkreślił Klaus, to, iż oba te kraje są w Unii, nie oznacza, że należy zamknąć proces rozszerzenia Wspólnoty. - Ogólnie mogę stwierdzić, że jesteśmy za tym, by wspierać nowe państwa, jeśli chodzi o wejścia do Unii, i jesteśmy przeciw temu, by zamknąć Unię - mówił Klaus. Kaczyński zaznaczył, że w pierwszej kolejności jest zwolennikiem euroatlantyckich ambicji Gruzji. - Ponieważ NATO przy wszystkich swoich wadach i słabościach jest gwarantem, a czasami eksporterem względnej przynajmniej stabilizacji - powiedział. Dodał, że jeśli chodzi o członkostwo w UE, to jego zdaniem "drzwi powinny zostać otwarte". Wcześniej tego dnia Lech Kaczyński otrzymał z rąk czeskiego prezydenta najwyższe państwowe odznaczenie - Order Lwa Białego. Klaus na uroczystości wręczania wyróżnienia powiedział, że uważa polskiego prezydenta za wyjątkową osobowość Polski, Europy, oraz czeskiego przyjaciela, który przyczynił się do rozwoju dobrych stosunków między obu krajami. Dodał, że szanuje jego odważny sposób prowadzenia polityki. Dziękując za order, L.Kaczyński zaznaczył, że Republika Czeska jest krajem, który w dzisiejszej Europie powinien odgrywać istotną rolę. - Ale dzisiejsza Europa jest taka, że tę rolę kraje, które nie są Niemcami czy Francją, mogą odgrywać tylko wspólnie - powiedział. Dodał, że traktuje ten order nie tylko jako wyróżnienie dla prezydenta, ale także jako coś osobistego.