Łączna kwota nadwyżki budżetowej za ubiegły rok to ponad 4 i pół miliarda euro. Ponad dwa i pół miliarda z tej kwoty to niewykorzystane środki z programów wdrażanych w 2010 roku. Pozostała część pochodzi między innymi z kar płaconych przez unijne przedsiębiorstwa nie szanujące prawa wspólnotowego. Nadwyżka powstaje także dlatego, że budżet Unii nie może się zadłużać, stąd planowanie wydatków jest bardzo ostrożne. Parlament zaapelował, aby w przyszłości tego typu dochody były bezpośrednio zwracane do budżetu Unii i reinwestowane. Największy zwrot pieniędzy otrzymają Niemcy ponad 922 miliony euro i Francja ponad 740 milionów. Zdaniem europosłanki Sydonii Jędrzejewskiej zwrot pieniędzy nie jest dobrą wiadomością, bo oznacza, że pieniądze, które mogłyby być przeznaczone na wspólne projekty unijne nie zostały wydane. Według niej jest to pewna strata. Europosłanka wyraziła też nadzieję, że każdego roku ta nadwyżka będzie coraz mniejsza.