Teraz nie sprzedają, bo ich czekolada ma zupełnie inny skład, niż czekolady francuskie i belgijskie. Ten "słodko-gorzki" spór toczy się od prawie trzydziestu lat. "Kontynentalni" producenci uważają, że czekoladę można robić wyłącznie z mleka i masła kakaowego, i nie powinny się w niej znajdować tłuszcze roślinne używane przez "Wyspiarzy". Twierdzą też, że Brytyjczycy dodają do swej czekolady zbyt dużo mleka. Różnica jest widoczna zwłaszcza w cenie - brytyjska czekolada jest tańsza i tym samym, zdaniem europejskich producentów, zyskuje nieuczciwą przewagę nad czekoladą "kontynentalną".