W niedzielę odbyła się rozmowa telefoniczna Steinmeiera z ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim, który potwierdził udział w poniedziałkowym spotkaniu. Jak wynika z komunikatu MSZ, głównym tematem rozmowy były wyniki czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem Unii. Ministrowie wymienili poglądy m.in. na temat dalszych możliwych scenariuszy funkcjonowania Unii Europejskiej. Gospodarz praskiego spotkania, czeski minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek powiedział, że ma ono służyć przygotowaniu unijnego szczytu we wtorek-środę w Brukseli, z udziałem szefów państw i rządów. "Unia Europejska dostała w zęby" Zaoralek chce zalecić premierowi Czech Bohuslavowi Sobotce utrzymanie razem pozostałej części UE, nieangażowanie się w wielkie inicjatywy integracyjne i skoncentrowanie się na sprawach praktycznych, takich jak kwestie bezpieczeństwa, bezrobocie, nierówności w Europie, zapobieganie dalszym kryzysom finansowym. Zdaniem czeskiego ministra trzeba też porozmawiać o odpowiedzialności, która spoczywa zarówno na Wielkiej Brytanii, jak i UE. "Unia Europejska dostała w zęby i powinniśmy wyjaśnić, dlaczego otrzymaliśmy cios i kto za to ponosi odpowiedzialność" - mówił. Brexit porównał do amputacji ręki albo nogi. Steinmeier zapowiedział konsultacje ze swoimi odpowiednikami z V4 po spotkaniu w sobotę w Berlinie sześciu krajów założycieli Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej - poprzedniczki Unii Europejskiej. Podczas spotkania z dziennikarzami starał się rozwiać obawy przedstawicieli innych krajów, którzy krytykowali pomysł zwołania spotkania w niewielkim gronie. Niezadowolenie ze spotkania w wąskiej grupie sześciu państw wyrażał wcześniej m.in. prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves. Szef niemieckiej dyplomacji zapewnił w sobotę, że zaraz po zakończeniu spotkania poinformuje o jego przebiegu trzy kraje bałtyckie, a w poniedziałek złoży relację krajom Grupy Wyszehradzkiej, by "posłuchać, jak tam przebiega debata i jakie są oczekiwania wobec europejskiego procesu odnowy". "Intensywne europejskie dyskusje są nam potrzebne - w dużych i mniejszych formatach, by upewnić się, jaką wybrać drogę" - powiedział Steinmeier. Jak zaznaczył, przełom jakim jest Brexit, powinien zostać wykorzystany "nie tylko do refleksji, lecz także do wzajemnego wysłuchania się". "Liderzy poszczególnych rządów, ministrowie mogą się spotykać w różnych formatach; ważne, by w tych rozmowach uwzględniać perspektywę całej Unii Europejskiej i jej przyszłość, abyśmy brali pod uwagę losy wszystkich państw członkowskich w UE, tak aby ta forma współpracy, którą mamy w Europie od kilkudziesięciu lat, była udoskonalona i była płaszczyzną rzeczywistego partnerstwa pomiędzy państwami" - powiedział w sobotę PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jak dodał, UE w obecnej formule nie sprawdziła się i wymaga reform. "Nie możemy bać się tych reform i ostatnie lata pokazały, że wiele instytucji unijnych oderwało się od Europejczyków, czego efektem jest m.in. Brexit" - powiedział Bochenek. Podkreślił też, że "Polska będzie na pewno dążyła do tego, aby inne państwa nie były w żaden sposób marginalizowane, bo przede wszystkim siłą Europy będzie to, że jest ona solidarna i zbudowana na partnerstwie". Spotkanie w Warszawie Jak poinformował w niedzielę PAP dyrektor Biura Prasowego MSZ Rafał Sobczak, w poniedziałek po południu planowane jest zorganizowanie w Warszawie spotkania w szerszym gronie szefów dyplomacji państw UE. "To jest inicjatywa, która powstała niedawno, stąd w tym momencie trwają konsultacje z naszymi partnerami. Chcemy, by to spotkanie odbyło się w jak najszerszym gronie. Uważamy, że należy rozmawiać ze wszystkimi, stąd inicjatywa ministra Waszczykowskiego" - powiedział Sobczak. Polska z dniem 1 lipca obejmie przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej. Obecnie pracami czwórki kierują Czechy.