Jeszcze na początku tego tygodnia wizyta komisarza Hahna była trzymana w tajemnicy przez rząd. Komisarz oświadczył, że Czechy muszą do czerwca tego roku skontrolować i doprowadzić do porządku wszystkie programy finansowane ze środków unijnych. Kontrolę nad wydawaniem pieniędzy z dotacji ma zgodnie z zaleceniem komisarza Johannesa Hahna przejąć Ministerstwo Finansów. Dotychczas każdy resort sam nadzorował wydawanie europejskich dotacji. Czesi muszą też uchwalić ustawę o służbie publicznej. Na razie wszystkie uruchomione programy będą finansowane z budżetu państwa. Dopiero po spełnieniu, do czerwca, warunków unijnych dotacje zostaną przywrócone. Groźbą komisarza zaskoczony jest minister finansów Miroslav Kalousek. Uważa, że strona czeska postępowała zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, a Unia zmienia teraz reguły w czasie gry.