W Anglii i Walii co najmniej pięciu ludzi zginęło w wypadkach, spowodowanych fatalną pogodą. W północno-wschodniej Anglii musiano ewakuować ludzi z tysięcy zalanych domów. Meteorolodzy ostrzegają, że ulewne deszcze potrwają tam jeszcze przez jakiś czas. Najbardziej ucierpiała miejscowość Morpeth w hrabstwie Northumberland. Pod wodą znalazło się tam ponad tysiąc domów. Setki ludzi, w tym wielu seniorów, noc z soboty na niedzielę musiały spędzić w ośrodkach ewakuacyjnych. Oberwanie chmury na przedmieściach Grenoble było przyczyną zawalenia się dachu supermarketu. Dwunastu ludzi odniosło obrażenia, w tym trzech - ciężkie. Także w centrum Grenoble zawalił się dach jednego ze sklepów, ale nie było ofiar w ludziach. W wielu miejscowościach we francuskich Alpach lawiny błota zeszły na szosy i torowiska kolejowe. Musiano ewakuować zagrożone domy i pola kempingowe. Także w Szwajcarii ulewne deszcze były przyczyną błotnych lawin i osuwania się skał. Nieprzejezdnych było kilka alpejskich przełęczy.