Bronisław Komorowski został trafiony jajkiem po mszy świętej w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej. "Mierzono w Ciebie, panie prezydencie, a trafiono w nas" - napisał profesor w liście otwartym do polskiej głowy państwa.Prezydent Bronisław Komorowski przemawiający podczas mszy świętej w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej.Rektor ukraińskiej uczelni podziękował Bronisławowi Komorowskiemu za to, że mówił o wydarzeniach sprzed 70 lat tak, by nie urazić Ukraińców. "Przybył Pan na naszą ziemię jako pielgrzym, by oddać hołd ofiarom bratobójczego konfliktu. Pielgrzyma trzeba ugościć, a nie obrażać" - napisał przepraszając za incydent. "Mierzono w Ciebie, panie prezydencie, a trafiono nas" - dodał Marynowicz.Według profesora, polski prezydent w wyważony sposób rozłożył akcenty swojej wizyty, żeby wypełnić obywatelski obowiązek wobec swoich rodaków, a jednocześnie, by nie urazić uczuć narodu ukraińskiego. "Jestem za to wdzięczny" - napisał rektor. Na koniec zwrócił uwagę, że zachowanie Komorowskiego to dla Ukraińców dobra lekcja godności polityka i człowieka.