W piątek jeden z przywódców opozycyjnej partii Batkiwszczyna Arsenij Jaceniuk ogłosił, iż zwołuje konsultacje w tej sprawie, na które zaprosił szefa partii UDAR, boksera Witalija Kliczkę, oraz lidera nacjonalistycznej Swobody Ołeha Tiahnyboka. "Taka decyzja polityczna może radykalnie zmienić sytuację. Rozpoczynam konsultacje na temat odmowy przyjęcia mandatów i wcześniejszych wyborów prezydenta i parlamentu " - oświadczył Jaceniuk. Polityk zareagował tak na odrzucenie przez sąd apelacyjny w Kijowie pozwu opozycji wobec Centralnej Komisji Wyborczej (CKW), która uznała, że nie jest w stanie ustalić wyników głosowania w pięciu okręgach jednomandatowych Ukrainy i że wybory należy tam powtórzyć. Opozycja domaga się jedynie ponownego przeliczenia protokołów z komisji wyborczych i twierdzi, że część z nich sfałszowano. Na Ukrainie, która 28 października wybierała połowę 450-osobowego parlamentu z list partyjnych, a drugą połowę w okręgach jednomandatowych, toczy się spór o kandydatów opozycji, którzy wstępnie wygrali głosowanie, jednak potem zwycięzcami zostali ogłoszeni reprezentanci władz. Od liczby posłów wyłonionych w okręgach jednomandatowych zależy to, czy obecne władze będą miały większość w parlamencie. Zgodnie ze wstępnymi danymi CKW wybory wygrała Partia Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza, wyprzedzając opozycyjną Batkiwszczynę, UDAR, komunistów oraz nacjonalistyczną partię Swoboda. Z Kijowa Jarosław Junko