Punktem sporu stało się przyszłe członkostwo Ukrainy w NATO, a w rolach głównych wystąpili przywódca prorosyjskiej Partii Regionów, były premier Wiktor Janukowycz i zwolennik zbliżenia Kijowa z Zachodem, były szef dyplomacji Borys Tarasiuk. Przemawiając do kolegów z Parlamentu Europejskiego Janukowycz tłumaczył, że obecny kryzys polityczny na Ukrainie jest niczym innym, jak "ukraińsko-ukraińskim dialogiem na rzecz przestrzegania wartości europejskich". - Zdaję sobie sprawę, że władze (Ukrainy) przekonują (zagraniczną opinię publiczną), że kryzys został wywołany sztucznie, chciałbym więc powiedzieć, że jesteśmy świadkami zupełnie odwrotnych działań. Katalizatorem kryzysu stał się list trojga przedstawicieli państwa na temat przyłączenia Ukrainy do NATO - oznajmił były premier. Janukowyczowi chodziło o list prezydenta Wiktora Juszczenki, premier Julii Tymoszenko i przewodniczącego parlamentu Arsenija Jaceniuka wysłany w styczniu do kwatery głównej NATO, w którym poprosili oni, by Ukraina została włączona do Planu Działań na Rzecz Członkostwa w Sojuszu (ang. MAP) już na kwietniowym szczycie NATO w Bukareszcie. Żądając odwołania listu, Partia Regionów blokuje od 18 stycznia posiedzenia parlamentu w Kijowie. Jej deputowani chcą, by ewentualna decyzja o wejściu Ukrainy do NATO została poprzedzona referendum. Postulat ten jest dla wielu komentatorów niezrozumiały, gdyż Juszczenko, Tymoszenko i Jaceniuk jasno napisali w swym styczniowym apelu do NATO, że referendum zostanie przeprowadzone. Po wystąpieniu Janukowycza głos zabrał Tarasiuk, deputowany prozachodniego bloku parlamentarnego Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona. - Chciałbym przedstawić państwu ten 414-stronicowy dokument, strategię rozwoju gospodarczego i społecznego w latach 2004-2012, opracowany przez władze Ukrainy w czasach, gdy szefem rządu był Wiktor Janukowycz - powiedział, wymachując przed eurodeputowanymi ciężkim plikiem kartek. Były minister spraw zagranicznych wyjaśnił, że zgodnie z tą strategią Ukraina miała zostać przyłączona do MAP już w 2004 r., by uzyskać pełne członkostwo w NATO w 2008 r. - Z czym więc związana jest blokada prac parlamentu? Z tym, że zawarte w strategii zapisy, będące faktycznie programem Partii Regionów, nie są wypełniane? - drwił Tarasiuk. W obronie Janukowycza wystąpił jego kolega partyjny Leonid Kożara. Wytłumaczył członkom PE, że zaprezentowana przez Tarasiuka strategia wcale nie została opracowana przez rząd Janukowycza, lecz przez Instytut Badań Strategicznych w Kijowie. Spotkanie z eurodeputowanymi nie było głównym punktem w planach Janukowycza w środę w Brukseli. Jak informowali wcześniej jego współpracownicy, w czasie tej wizyty chciał się spotkać przede wszystkim z sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoopem Schefferem. Były premier miał zamiar osobiście go przekonać, że na przyjęcie Ukrainy w kwietniu do MAP jest jeszcze za wcześnie. Media ustaliły, że Scheffer nie znalazł czasu na spotkanie z liderem Partii Regionów. Zapowiedzi takiego spotkania nie było także na oficjalniej stronie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Internecie.