"Wołodymyr Zełenski jasno dał już do zrozumienia, że jest gotów do debaty i jest mu całkowicie obojętne, czy będzie to Poroszenko, (kolejna kandydatka na prezydenta, była premier Julia) Tymoszenko czy ktoś inny. Kiedy do niej dojdzie, jak będzie się odbywała - nie mogę o tym niczego powiedzieć. Zaczekajmy na ogłoszenie drugiej tury wyborów (...)" - powiedział agencji Interfax-Ukraina. We wtorek po południu Centralna Komisja wyborcza podsumowała 99,5 proc. protokołów wyborczych z głosami oddanymi podczas przeprowadzonej w niedzielę I tury wyborów prezydenckich. Zełenski otrzymał w nich 30,22 procent głosów, Poroszenko - 15,94 procent, Tymoszenko - 13,39 procent. Oznacza to, że powinna odbyć się druga tura wyborów. Oczekiwana jest ona 21 kwietnia. Z propozycją debaty przed drugą turą wystąpił jeszcze w niedzielę Poroszenko. "Kluczowym elementem drugiej tury mają być debaty wyborcze" - powiedział wówczas dziennikarzom. "Jestem do tego gotowy" - odpowiedział mu Zełenski. "Jestem otwartym człowiekiem, jestem gotów do udziału w jakimkolwiek wywiadzie. Mam w życiu bardzo mało czasu" - oświadczył. Gotowość do zorganizowania debaty wyraziła ukraińska telewizja publiczna. Datę wyznaczyła na 19 kwietnia. 41-letni Zełenski jest gwiazdą kabaretu telewizyjnego "Studia Kwartał-95". Popularność przyniosła mu główna rola w serialu "Sługa Narodu" z 2015 roku. Showman gra w nim nauczyciela Wasyla Hołoborodkę, który nieoczekiwanie wygrywa wybory prezydenckie. Na fali popularności serialu w 2017 roku na Ukrainie zarejestrowano partię o nazwie Sługa Narodu. Decyzję o starcie w wyborach prezydenckich Zełenski ogłosił w ostatnią noc sylwestrową. Uczynił to w telewizji 1+1, której właścicielem jest skonfliktowany z władzami ukraińskimi miliarder Ihor Kołomojski. Telewizja ta nadała wystąpienie komika przed orędziem noworocznym prezydenta Poroszenki. Kołomojski uważa Poroszenkę za swojego przeciwnika. Z Kijowa Jarosław Junko