"Popularyzacja homoseksualizmu stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, gdyż prowadzi do epidemii HIV/AIDS oraz niszczy instytucję rodziny i może doprowadzić do kryzysu demograficznego" - napisali w uzasadnieniu autorzy projektu nowelizacji kilku ustaw, dotyczących m.in. ochrony praw dzieci i bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej. Inicjatywę, popartą w głosowaniu przez 289 deputowanych, skrytykowała wcześniej m.in. organizacja Amnesty International. Ukraińscy posłowie, którzy przygotowują się do zaplanowanych w końcu miesiąca wyborów parlamentarnych, nie wzięli jednak pod uwagę argumentów, iż ich działalność może naruszać prawa człowieka. Amnesty International, prosząc przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna, by Rada Najwyższa nie podejmowała zmian ustawodawczych dotyczących "propagandy" homoseksualizmu podkreślała, iż "będą one zaprzeczeniem zobowiązań Ukrainy w ramach umów międzynarodowych w dziedzinie praw człowieka". Parlament Ukrainy poparł we wtorek projekt, w którym zawarto propozycje odpowiedzialności karnej za działania, propagujące stosunki seksualne między osobami tej samej płci, oraz m.in. wykorzystywanie dla tego celu programów telewizyjnych i radiowych. Autorzy zmian ustawodawczych chcą także karać za wwożenie, oraz rozpowszechnianie na Ukrainie materiałów o treściach homoseksualnych, co dotyczy m.in. czasopism i filmów o tej tematyce. W czerwcu, podczas koncertu na głównym placu Kijowa, Majdanie Niepodległości, do powstrzymania dyskryminacji środowisk LGBT (lesbijki, geje, biseksualiści, transseksualiści) na Ukrainie nawoływał brytyjski muzyk Elton John. W wygłoszonym ze sceny apelu prosił on Ukraińców, by nie dopuścili do przyjęcia przez parlament zmian, godzących w prawa mniejszości seksualnych. Z Kijowa Jarosław Junko