Morozowa poinformowała, że Kijów i separatyści doszli do porozumienia w sprawie wymiany więźniów. Według niej Ukraina przekaże 87 jeńców z samozwańczych separatystycznych: Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, natomiast w przeciwną stronę przekazanych zostanie 55 osób. Tożsamości objętych wymianą jeńców nie ujawniono. Rosyjskie media podają, że wymiana ma się odbyć na przejściu granicznym na linii frontu. Według ukraińskich doniesień medialnych, niepotwierdzonych przez władze, separatyści mogą zwolnić głównie ukraińskich jeńców wojennych, ale także działaczy prokijowskich lub dziennikarzy sprzyjających Ukrainie. "Najtrudniejsze zadanie w tym roku" Na wymianę czeka też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Wymiana ma się odbyć jutro, czekamy na to. To najtrudniejsze zadanie w tym roku. Na razie nie zakończyło się jeszcze ustalanie nazwisk wszystkich jeńców do wymiany" - powiedział. Wymianę uzgodniono podczas szczytu czwórki normandzkiej w Paryżu 9 grudnia na temat uregulowania konfliktu w Donbasie. Warunki operacji uzgodniła w poniedziałek podczas wideokonferencji grupa kontaktowa ds. uregulowania sytuacji w Donbasie. Po szczycie Zełenski oświadczył, że do końca roku dojdzie do wymiany 72 obywateli Ukrainy, którzy są obecnie przetrzymywani przez Rosję. "Szczerze mówiąc, wymiana na zasadzie 'wszyscy na wszystkich' jest abstrakcją. Umówiliśmy się, że wymienimy wszystkich uzgodnionych na wszystkich uzgodnionych" - poinformował wówczas Zełenski.