Jak podało ukraińskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, do eksplozji, po której nastąpił pożar, doszło w niedzielę rano. Ekipom ratunkowym, które przybyły na miejsce, nie udało się odnaleźć żywych ludzi. Śledczy, którzy zajmują się sprawą nie wykluczają, że w momencie wybuchu pod ziemią mogło być więcej osób. Ze względu na wysoką koncentrację metanu ukraińskie kopalnie należą do najbardziej niebezpiecznych na świecie. Co roku ginie w nich 300 osób.