Nocą z czwartku na piątek dwóch polityków, Andrij Żydaczek i Mykoła Puszczak, wybranych w niedawnych wyborach lokalnych do miejscowych struktur samorządowych, wjechało terenowym mercedesem po schodach prowadzących do klatki w bloku, w którym wynajmuje mieszkanie jeden z nich - podał lwowski portal Zaxid.net Na nagraniach z kamer monitoringu widać próby wjazdu po schodach Mercedesa G500, który według serwisu należy do matki Puszczaka. Po wjeździe na górę samochód przez chwilę stał, a następnie wycofał się na parking - relacjonuje serwis. Po pewnym czasie z pojazdu wysiadł Żydaczek i dwóch innych mężczyzn. Według portalu "najpewniej byli oni w bardzo nietrzeźwym stanie". Żydaczek przeprosił na Facebooku za swoje zachowanie i poinformował, że przekazał pieniądze na remont uszkodzonego majątku. Potwierdził, że w samochodzie był Puszczak, który nie przyznał się do udziału w tym zdarzeniu. Żydaczek oświadczył też, że po schodach wjeżdżał kierowca Puszczaka, którego rzekomo prosili, by tego nie robił, jednak ten ich nie posłuchał. Polityk poinformował, że zgłosił sprawę na policję. Jak czytamy w sobotę na stronie internetowej partii Europejska Solidarność, Żydaczek i Puszczak, zostali z niej wykluczeni za "dopuszczenie się nieprzyzwoitych działań, przeczących wartościom partii Europejska Solidarność". Wezwano ich do złożenia mandatów. Z Kijowa Natalia Dziurdzińska