- Mam nadzieję, że w ukraińskim parlamencie już nigdy nie będzie frakcji komunistycznej - powiedział Turczynow informując posłów o swej decyzji. Przewodniczący parlamentu ogłosił, że w czerwcu frakcja komunistów zmniejszyła się do 23 deputowanych. - To znacznie mniej, niż minimalna (wymagana) liczba członków frakcji. Na tej podstawie ogłaszam rozwiązanie frakcji Komunistycznej Partii Ukrainy - powiedział. We wtorek Rada Najwyższa 232 głosami upoważniła Turczynowa do rozwiązania frakcji. Deputowani wnieśli także zmianę w regulaminie zezwalającą by frakcja, która stała się mniejsza niż najmniejsza frakcja utworzona na pierwszej sesji parlamentu, mogła być rozwiązana po 15 dniach od zmniejszenia się jej składu. Podczas środowej sesji doszło do incydentu, gdy deputowani z nacjonalistycznej partii Swoboda chcieli siłą usunąć z sali obrad przywódcę KPU Petra Symonenkę za wypowiedzi o "likwidacji przez ukraińskie siły rządowe obywateli w celu wykorzystania ich organów wewnętrznych do transplantacji". Turczynow ogłosił wtedy 15-minutową przerwę i zwrócił się do przewodniczących frakcji o uspokojenie swych kolegów. Po przerwie Symonenki nie było już na sali. 8 lipca minister sprawiedliwości Ukrainy Pawło Petrenko poinformował, że jego resort zwrócił się do okręgowego sądu administracyjnego Kijowa o wydanie zakazu działalności KPU z uwagi na zebrane dowody nielegalnych działań tej partii. Petrenko zarzucił wtedy komunistom, że popierają organizacje terrorystyczne i prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.