Śledztwo dotyczy działań deputowanych, którzy przed i w trakcie głosowania nad ratyfikacją rzucali jajkami w przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna, odpalali świece dymne, oraz bili się w sali posiedzeń. Prokuratura zwróciła się w związku z tym dzisiaj do mediów o udostępnienie materiałów filmowych, oraz zdjęć, dokumentujących te ekscesy. Do wymiany ciosów doszło we wtorek między deputowanymi prorosyjskiej koalicji Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza, popierającymi umowę w sprawie floty, oraz przedstawicielami prozachodniej opozycji, która była jej przeciwna. Przewodniczący Łytwyn prowadził obrady osłaniany przed rzucanymi w niego jajkami przez ochroniarzy z parasolami. Deputowani koalicji otaczali w tym czasie trybunę, starając się nie dopuścić do niej deputowanych opozycji. Ukraińscy posłowie bili się, rwali sobie wzajemnie ubrania, gwizdali i krzyczeli. W tym samym czasie przed siedzibą Rady Najwyższej w Kijowie trwała wielotysięczna demonstracja przeciwników i zwolenników rosyjskiej marynarki wojennej, w trakcie której także dochodziło do potyczek. Przeciwnicy przedłużenia umów z Rosją, starając się wedrzeć do parlamentu, starli się z funkcjonariuszami oddziałów specjalnych milicji, "Berkut". Kilka osób zostało zatrzymanych. Mimo sprzeciwu opozycji umowa o Flocie Czarnomorskiej została ratyfikowana 236 głosami deputowanych koalicyjnych (w 450-osobowej izbie). W czwartek dokument podpisał prezydent Janukowycz. Umowa jest następstwem jego porozumienia z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, które zostało zawarte 21 kwietnia w Charkowie. Zgodnie z nim, zamiast do 2017 roku, rosyjska Flota Czarnomorska będzie mogła pozostać na Ukrainie 25 lat dłużej, z możliwością dodatkowej prolongaty o jeszcze pięć lat, czyli do 2047 roku. W zamian za to Ukraina dostała 30-procentową zniżkę na kupowany od Rosji gaz.