W czasie walk o port lotniczy zginęło co najmniej trzech ukraińskich żołnierzy, kilku zostało rannych. Terroryści szturmują też miejscowości Karliwka i Pieski. Jeśli padnie ta ostatnia, to załamie się cała linia ukraińskiej obrony. Strzały słychać także w okolicach Ługańska, Debalcewa i Popasnej. Ostrzeliwane są nie tylko pozycje ukraińskiej armii, ale także budynki mieszkalne. Jak informuje ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk, napięta sytuacja jest też w rejonie Mariupola. Według niego, w całym Zagłębiu Donieckim zdarzają się przypadki potyczek, w tym z użyciem artylerii, między grupami separatystów, samymi bojówkarzami i rosyjskim wojskiem. Prawdopodobnie przyczyną jest niski stopień samoorganizacji oddziałów i kłopoty z komunikacją między nimi. Formalnie od 10 dni na wschodzie Ukrainy obowiązuje zawieszenie broni.