Informację tę przekazało we wtorek Ukraińskie Centrum Badań Ruchu Niepodległościowego (UCBRN) we Lwowie. "Przedstawiciele SBU nie posiadali żadnego pozwolenia na przeszukanie. Nie znaleźli także dokumentów, które zawierałyby tajemnicę państwową" - czytamy w komunikacie UCBRN. Prócz akt, bądź ich kopii, które Muzeum na Łąckiego uzyskało z archiwów SBU za czasów poprzedniego prezydenta Ukrainy, Wiktora Juszczenki, funkcjonariusze SBU skonfiskowali obecnie kopie dokumentów z odtajnionych archiwów KGB Litwy. "Z historii więzienia (przy ul. Łąckiego) zniknęły nagrania wideo (ze świadectwami) dysydentów, powstańców (członków Ukraińskiej Powstańczej Armii), byłych więźniów obozów (sowieckich)" - głosi komunikat UCBN. Dyrektorem Więzienia na Łąckiego jest etatowy pracownik SBU, historyk Rusłan Zabiłyj. W ubiegłą środę został on zatrzymany przez funkcjonariuszy SBU na dworcu kolejowym w Kijowie - z podejrzeniem o zamiar ujawnienia tajemnicy państwowej. Zabiłyj spędził w SBU ponad 14 godzin, po czym został zwolniony. Według byłego dyrektora Państwowego Archiwum SBU Wołodymyra Wiatrowycza, zatrzymany miał wtedy usłyszeć w SBU, że "przekazuje tajne dokumenty państwom zachodnim". - Pan Zabiłyj został zatrzymany, po czym skonfiskowano mu notebook wraz z zewnętrznym dyskiem. Oficjalnie poinformowano, że przetrzymywał tam ściśle tajne dokumenty archiwalne, lecz w rzeczywistości były to dokumenty dawno ujawnione i dotyczyły działalności ukraińskiego ruchu narodowowyzwoleńczego - powiedział Wiatrowycz. Sam Zabiłyj oświadczył po opuszczeniu siedziby SBU, że przechowywał w swym komputerze materiały o działalności Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Ukraina jest jednym z niewielu państw byłego ZSRR, które ujawniło dokumenty ze swych tajnych archiwów. Stało się to możliwe dzięki dekretowi ówczesnego prezydenta Juszczenki ze stycznia 2009 roku, który otworzył historykom dostęp do tajnych akt od czasów władzy bolszewickiej aż do 1991 roku. Z ujawnionych archiwów korzystali m.in. historycy z Polski. W ubiegłym roku SBU przekazała polskiemu Instytutowi Pamięci Narodowej (IPN) odtajnione dokumenty NKWD, dotyczące represji wobec Polaków w czasach stalinizmu. Po objęciu prezydentury przez Wiktora Janukowycza zaczęła się zmieniać dotychczasowa polityka historyczna. Przejęła ona wzorce radzieckie, z gloryfikacją tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej(walk radziecko-niemieckich w czasie II wojny światowej) z jednej strony, a z drugiej strony - z przemilczaniem kwestii Wielkiego Głodu oraz działalności UPA,eksponowanych wcześniej przez ekipę Juszczenki.