Decyzja sądu jest wynikiem pozwu kontrkandydatki Janukowycza, premier Julii Tymoszenko, która zaskarżyła rezultaty głosowania. Zawieszenie decyzji CKW o wyniku wyborów obowiązuje do czasu rozpatrzenia pozwu - czytamy w uzasadnieniu. Sąd nie zgodził się jednocześnie na rozpatrzenie wniosku Tymoszenko o wydanie Janukowyczowi zakazu udziału w zaplanowanej na 25 lutego inauguracji jego prezydentury, tłumacząc, że Janukowycz nie jest stroną wymienioną w pozwie. Tymoszenko domaga się od sądu unieważnienia wyników drugiej tury wyborów oraz powtórki głosowania. Zdaniem szefowej rządu w trakcie wyborów doszło do istotnych naruszeń ordynacji wyborczej, co wpłynęło na ich ostateczny wynik. Tymoszenko uważa także, że podczas drugiej tury doszło do "systematycznych fałszerstw o ogromnych rozmiarach" na korzyść Janukowycza. Początek rozprawy sądowej oczekiwany jest jeszcze w środę. Na rozpatrzenie skargi Tymoszenko Wyższy Sąd Administracyjny ma dwa dni. Pani premier domaga się, by proces był transmitowany w telewizji. Zgodnie z oficjalnymi wynikami wyborów, w drugiej turze głosowania Janukowycz zdobył 48,95 proc. głosów. Julię Tymoszenko poparło 45,47 proc. głosujących.