Ukraiński rząd zaproponuje parlamentowi, by referendum "w sprawie jedności państwa i decentralizacji władzy" odbyło się 25 maja, w dniu przedterminowych wyborów prezydenckich - oświadczył w czwartek wieczorem premier Arsenij Jaceniuk. Szef rządu nie użył słowa "referendum", lecz terminu "sondaż ogólnonarodowy". Oświadczył, że będzie on dotyczył "kwestii, które najbardziej niepokoją dziś społeczeństwo: problemów jedności państwa i jego niepodzielności terytorialnej oraz decentralizacji władzy". Do przeprowadzenia referendum potrzebna będzie specjalna ustawa parlamentarna. Jaceniuk poinformował, że jej projekt jest obecnie opracowywany. Podkreślił jednocześnie, że w ramach decentralizacji władzy rządzący gotowi są udzielić dodatkowych gwarancji w kwestii przestrzegania praw ludności rosyjskojęzycznej i innych mniejszości narodowych. "Jest to nasze stanowisko, które pozostaje niezmienne" - oświadczył.Wcześniej przedstawiciele władz mówili, że referendum mogłoby odbyć się 25 maja albo 15 czerwca, wraz z drugą turą wyborów prezydenckich.Referendum ma być odpowiedzią na wysuwane przez Rosję żądania przekształcenia Ukrainy w państwo o ustroju federalnym. Postulaty te wysuwają również wspierani przez Moskwę prorosyjscy separatyści na wschodzie kraju, którzy okupują tam instytucje państwowe, wywieszając na nich flagi Rosji i domagając się włączenia obwodów wschodnich do Federacji Rosyjskiej.O możliwości zorganizowania referendum w sprawie ustroju państwowego w dniu 25 maja mówił w połowie kwietnia pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow. Wyraził wówczas przekonanie, iż większość obywateli poprze jedność i niepodzielność państwa. W ubiegłym tygodniu na Ukrainie opublikowano wyniki badań opinii publicznej, z których wynika, że ponad 71 proc. mieszkańców kraju opowiedziałoby się w referendum za państwem unitarnym.Tymczasem separatyści chcą 11 maja zorganizować w obwodach wschodniej Ukrainy referendum niepodległościowe, którego celem ma być przyłączenie tych obszarów do Rosji.