Do komisji wojskowych od początku rosyjskiej interwencji na Krymie zgłaszają się ochotnicy. Początkowo zapisywano tylko ich kontakty, teraz jednak, po ogłoszonej wczoraj częściowej mobilizacji, niektórzy z nich zostaną wezwani do służby w wojsku lub Gwardii Narodowej. Ćwiczenia tej ostatniej odbywają się na poligonie pod Kijowem. Wśród uczestników jest wielu członków samoobrony Majdanu. Stan ukraińskiej armii nie jest dobry. Według MON zdolnych do walki jest 6 tysięcy żołnierzy. Stąd decyzja o mobilizacji 40 tysięcy osób. Część z nich trafi do Gwardii Narodowej, która będzie liczyć maksimum 60 tysięcy wojskowych.