"Prawdopodobnie jest to związane z koniecznością rotacji wojsk. Inna hipoteza: ma to związek z negocjacjami między Rosją a USA", które odbyły się w niedzielę wieczorem w Paryżu na szczeblu szefów dyplomacji - powiedział Dmytraczkiwski. Nie podał żadnych dodatkowych szczegółów, nie poinformował też ilu żołnierzy rosyjskich zostało już wycofanych z terenów przygranicznych. W czwartek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Parubij powiedział, że Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą ok. 100 tys. żołnierzy. Amerykański wywiad oceniał liczebność tych sił na około 30 tys. Rosja utrzymuje, że nie skoncentrowała wojsk na ukraińskiej granicy, a w sobotę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział, że Moskwa "absolutnie nie ma zamiaru" przekraczać tej granicy - przypomina AFP.