Mieszkańcy Żytomierza na Polesiu starają się nie myśleć o wojnie, jednak na wszelki wypadek przygotowują się do wojny na szeroką skalę. W ich opinii "patrząc na to, co obecnie robią politycy na Kremlu, można się spodziewać wszystkiego, a więc trzeba być przygotowanym na wszystko". Na miejscowym poligonie co tydzień odbywają się ćwiczenia. Chętnych nie brakuje, ponieważ miejscowi są gotowi oddać życie, by Żytomierz pozostał ukraińskim miastem. Mimo oficjalnego zawieszenia broni, lokalni wolontariusze nadal organizują pomoc ukraińskim żołnierzom walczącym na wschodzie kraju. Mobilne sztaby pomocy obecne są w całym mieście. Społecznicy przyjmują zamówienia od wojskowych i umawiają się z dostawcami oraz negocjują rabaty. - Dzisiaj wszyscy w kraju rozumieją, jak bardzo jest to potrzebne - podkreślają. Rosja w dalszym ciągu przerzuca na terytorium Ukrainy swój sprzęt wojskowy, między innymi czołgi i wyrzutnie rakietowe.