"Dziś we wszystkich zakątkach Krymu odbyła się bardzo szeroko zakrojona akcja. Według wstępnych obliczeń wzięły w niej udział 42 tys. osób, przy czym byli to nie tylko Tatarzy krymscy, ale przedstawiciele różnych narodowości" - powiedziała w tatarskiej telewizji ATR członkini prezydium Medżlisu Emine Awamilewa. Jak podkreśliła, akcja odbywała się praktycznie na całym Krymie i miała pokojowy przebieg. "Z informacji, które otrzymaliśmy z regionów, wynika, że wszystko odbyło się dość spokojnie i pokojowo" - zaznaczyła. Medżlis wezwał krymskich Tatarów i wszystkich innych mieszkańców Krymu do bojkotu referendum, a w piątek Trybunał Konstytucyjny Ukrainy uznał wszystkie decyzje władz Autonomii, w tym o referendum, za niezgodne z ukraińską ustawą zasadniczą. "Wszystko to jest nielegalne i bezprawne właśnie dlatego, że decyzje podejmowano w sposób nieprzejrzysty, gdy w Radzie Najwyższej Krymu znajdowało się wielu ludzi (chodzi o zajęcie 27 lutego budynków rządu i parlamentu Krymu przez uzbrojonych ludzi), a na półwyspie odbywały się ruchy wojsk, a także brak norm prawnych określających sposób przeprowadzania referendum" - zaznaczyła Awamilewa. Zgodnie z danymi Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z 1 listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów. Z Symferopola Małgorzata Wyrzykowska