Szef prokuratury generalnej zareagował tak na informacje z Zaporoża, na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie pracownik prokuratury zażywał narkotyki w miejscu pracy. "W Zaporożu przyłapano pracownika lokalnej prokuratury, który nie tylko sam brał narkotyki, wykorzystując w tym celu akta postępowań karnych, ale zachęcał do tego także inne osoby" - mówił Łucenko podczas narady w siedzibie Prokuratury Generalnej w Kijowie. Łucenko poinformował, że człowiek ten został zatrzymany. "Jest to niebywały wstyd dla prokuratury. Proszę wszystkie prokuratury obwodowe, by przeprowadziły testy narkotykowe u wszystkich swoich podwładnych" - powiedział. Prokurator generalny podkreślił, że miał już do czynienia z tym problemem, kiedy kierując przed laty MSW Ukrainy walczył z zażywaniem narkotyków w wyższych szkołach resortowych. "Dlatego zwracam się do prokuratur na wszystkich szczeblach, by sprawdziły swoich pracowników pod kątem tej zarazy". Łucenko zwrócił jednocześnie uwagę, że na Ukrainie spadła liczba przestępstw związanych z narkotykami. Przyznał jednak, że "co piąte przestępstwo na Ukrainie dokonywane jest pod wpływem narkotyków". "Jeśli nie będziemy walczyli z dilerami i narkomanami, to nie będzie też walki z okradaniem mieszkań, napadami i rozbojami" - powiedział prokurator generalny.