Gość radiowej Jedynki, eurodeputowany PO Paweł Zalewski, który niedawno wrócił z Ukrainy, mówił, że od wczoraj trwały tam zakulisowe rozmowy, które doprowadziły do ważnych inicjatyw politycznych. Wiktor Janukowycz ma wrócić do podstaw, do umowy stowarzyszeniowej, w racjonalny, rozsądny sposób. Wicepremier Serhij Arbuzow ma stworzyć specjalny zespół, który przygotuje plan szerokiej transformacji ukraińskiej gospodarki, którego częścią legislacyjną będzie umowa stowarzyszeniowa. Doradca prezydenta do spraw międzynarodowych profesor Roman Kuźniar zauważył, że sobotnie siłowe rozpędzenie demonstracji wzmocniło ukraiński ruch protestu. Jego zdaniem mogło to również zrobić wrażenie Moskwie. Rosja zrozumiała, że obecnie może się powtórzyć się sytuacja z czasów pomarańczowej rewolucji, kiedy próbując narzucić Ukrainie swój wybór, w istocie przegrała. Wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Adam Eberhardt podkreślił, że działania prezydenta Wiktora Janukowycza prowadzą do olbrzymiego spadku jego popularności w społeczeństwie, co prowadzi do pęknięć w ekipie rządzącej. - Janukowycz popełnił wielki błąd, licząc, że uda mu się zachować status quo w polityce zagranicznej, czyli nie zbliżać się ani do Unii, ani do Rosji, zburzył status quo w polityce wewnętrznej. To z punktu widzenia stabilności jego rządów jest dużo większym zagrożeniem - mówił Adam Eberhardt. Opozycja blokuje nadal dojście do najważniejszych budynków rządowych: Rady Ministrów i Administracji Prezydenta. Demonstranci odblokowali jednak po południu przebiegające koło nich ulice.